Karol Nawrocki od wielu lat działa w sferze badań historycznych i pamięci narodowej. Pełnił funkcje w instytucjach zajmujących się upamiętnianiem historii Polski i likwidacją symboli totalitarnych. W 2025 roku ogłosił start w wyborach prezydenckich, przy czym jego kandydaturę wspiera jego dotychczasowy obóz polityczny. W komunikatach podkreśla przywiązanie do polskiej suwerenności, tradycji i potrzeby „rozliczenia z przeszłością”.
Nawrocki deklaruje, że jego priorytetami jako potencjalnego prezydenta mają być bezpieczeństwo energetyczne i żywnościowe kraju, odbudowa suwerenności oraz reforma instytucji państwowych — w tym wymiaru sprawiedliwości. Twierdzi, że chce doprowadzić do głębszej weryfikacji elit prawniczych, bo — jego zdaniem — wciąż istnieją kręgi, które nie rozliczyły się z czasów totalitaryzmu.
O ostatnich wypowiedziach i stanowiskach
W ostatnich tygodniach Karol Nawrocki wzbudził sporo kontrowersji swoimi wypowiedziami na temat sytuacji międzynarodowej, w tym roli Ukrainy. Stwierdził, że — w jego ocenie — Ukraina nie powinna obecnie dołączać do struktur takich jak UE lub NATO, dopóki — jak mówi — nie „rozliczy się z brutalnej zbrodni na 120 tys. swoich sąsiadów”. Te słowa wywołały ostry sprzeciw ze strony ukraińskich władz, które oceniły je jako prowokacyjne i dające powody do manipulacji propagandowej.
W obszarze pamięci historycznej Nawrocki podtrzymuje tezy, że Polska musi twardo bronić swojej tożsamości, wartości i suwerenności. Podczas jednej z uroczystości, przy identyfikacji szczątków ofiar represji, mówił, że każdy pomnik, tablica czy upamiętnienie to „mała twierdza” świadcząca o oporze narodu wobec zniewolenia. W jego wypowiedziach często pojawiają się słowa o nieustępliwości wobec przeszłości i o konieczności budowania dumy narodowej.
Kontrowersje i pytania o transparentność
Jednym z głównych punktów krytyki wobec Nawrockiego jest kwestia jego nieruchomości. Wraz z żoną posiada co najmniej dwa mieszkania — informacje te znalazły się w jego ujawnionym oświadczeniu majątkowym. W mediach pojawiły się też zarzuty, że jeden z lokali pochodzi od starszego mężczyzny, który w zamian za opiekę rzekomo miał przekazać nieruchomość. Krytycy wskazywali, że dokumenty i zapewnienia Nawrockiego dotyczące tej opieki i przejęcia własności nie pokrywają się z późniejszą rzeczywistością, gdy mężczyzna trafił do domu opieki.
Dodatkowo media przywołały sytuację, w której Nawrocki miał poręczyć za osobę skazaną za przestępstwa związane z przemocą i działalnością należącą do skrajnie prawicowej organizacji. Choć sam zainteresowany tłumaczył, że to próba manipulacji jego przeszłością, temat wywołał debatę o kryteriach, jakimi powinien się kierować ktoś aspirujący do pełnienia najwyższych funkcji w państwie.
Jak może wyglądać jego prezydentura
Jeśli Karol Nawrocki wygra wybory, możemy spodziewać się polityki mocno konserwatywnej — zarówno w wymiarze historyczno-ideologicznym, jak i w podejściu do spraw państwowych. Jego retoryka wskazuje na nacisk na suwerenność, tradycję, ochronę interesów narodowych oraz ostrożność wobec współpracy międzynarodowej z krajami, które — według niego — nie „rozliczyły się z przeszłością”.
Takie podejście może przynieść dużą część elektoratu, który obawia się wpływów zewnętrznych, globalizacji czy utraty tożsamości. Z drugiej strony — jego kontrowersyjne wypowiedzi i zarzuty o niejasne kwestie majątkowe i personalne mogą budzić opór i nieufność. To może prowadzić do głębokich podziałów społecznych, jeśli prezydentura będzie próbą realizacji radykalnych zmian w imię „wartości narodowych”.